frycu13 - 2010-04-09 19:12:17

Namówiliśmy rodziców na motorek, teraz trzeba coś wykumać i kupić. Najlepiej jak sprzedającym będzie ktoś z rodziny lub znajomy, do kogo mamy zaufanie. A jeszcze lepiej, gdy jakiś zaufany kumpel jest obeznany w temacie, wtedy będzie mógł odkryć wszelkie niedomagania sprzętu - no chyba że sam się znasz to pomocy raczej nie potrzebujesz ;)
*  Jeśli kupujemy motorek z giełdy lub od nieznajomego, przy oględzinach należy zwrócić uwagę na to, jak moto prezentuje się na pierwszy rzut oka. Tzn. jeśli jest zadbany, czysty, silnik również jest czysty i cylinder nie jest zalany benzą, to już bardzo dobrze świadczy o motorku i właścicielu - ale narazie podchodź jeszcze z dystansem, motorek mógł zostać specjalnie odpicowany na sprzedaż, więc spokojnie...
*  Druga rzecz – stan silnika. Jeśli nie ma problemów z zapaleniem od kopa, na wolnych obrotach nie gaśnie, nie jest zużyty (tzn. tłok nie dzwoni w cylindrze itp.), ma "kopnięcie" (jak na Rometa ofkoz), wszystko działa, właściciel pokusił się o usprawnienie (zamontował np. kierunki) to nad czym jeszcze się zastanawiać? No chyba, że cena będzie mocno przesadzona, a zależy ona od rodzaju motorka. Skupmy się na Ogarze. Za taki motorek (ale bez dodatków) powinniśmy zapłacić około 300-400 zł, nie więcej. Za Ogara po przeróbkach ceny w ogłoszeniach kształtują się nawet do 900-1000 zeta - to już trochę przesada. Moim zdaniem 700 zł - tyle powinien być warty. Może się mylę, ale zwróćcie uwagę, że już za ok. 1500 mamy Simsona... Jeśli ktoś ma wątpliwości, albo nie bardzo orientuje się w cenach, niech przegląda ogłoszenia. Polecam magazyn "Giełda Motocyklowa", natomiast odradzam Allegro - ceny tam są mocno przesadzone...
*  Należy się przejechać - sprawdzić, czy moto ma kopa, jak ciągnie, ile wyciąga, posłuchać głosu silnika (w końcu on ma najwięcej do powiedzenia ;). Stan techniczny ma największy wpływ na ocenę i cenę motorka.
*  Dobrze będzie jeśli motorek kupujemy od starszego pana (powiedzmy dziadka), ponieważ starsze osoby nie wyżywają się na motorkach. Czy widzieliście kiedyś jak starszy pan robi kółeczka lub drapie? Dlatego mogę z ręką na sercu powiedzieć, że na 99,9% taki motorek nie był katowany i jest w doskonałym stanie. Kupując od kolesia w młodym wieku, należy zwracać uwagę na każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, bo kto może wiedzieć co tam się kryje?
*  Jeżeli motorek jest zaniedbany, brudny, silnik jest cały w oleju i benzynie i w dodatku kiepsko chodzi, to sprawa się mocno komplikuje. Jeśli masz kasę na naprawę, dużo czasu i jeszcze więcej nerwów, możesz taki kupić. Cena powinna wynosić nie dużo : do 100 zł, choć tu może i tak przesadzam. Naprawa kosztuje bowiem sporą sumkę - koszt remontu generalnego + malowania to na moje oko tak skromnie 500-600 zeta (przypominam, że chodzi o Ogara).

Teraz rzecz chyba najważniejsza - ceny które tu podałem są ważne tylko dla motorków z papierami, zarejestrowanych i opłaconych. I tylko takie radzę kupować - brak papierów świadczy o tym, że motorek najprawdopodobniej jest kradziony. Mogą później z tego wyniknąć same kłopoty i potyczki z prawem. Jest to również nielegalne i takim motorkiem nie wolno się poruszać. Ponadto radzę nie wierzyć w "okazję" - można ją złapać najwyżej przy drodze szybkiego ruchu ;)

www.coshotel.pun.pl www.tibia-forums.pun.pl www.antymugole.pun.pl www.patnw.pun.pl www.yamahayzserver.pun.pl